Skip to content

KIM JESTEM?

CHCĘ BYĆ BLISKO KLIENTÓW

Nazywam się Mateusz Uldynowicz i jestem adwokatem

Niedawno usłyszałem, że dobry prawnik to nie tyle osoba, która zna wszystkie przepisy, a przede wszystkim człowiek wzbudzający zaufanie, taki, któremu chce się powierzyć istotne i często delikatne sprawy.

Długo zastanawiałem się, jak sprawić, żeby Klienci chcieli mi zaufać i doszedłem do wniosku, że najpierw należy, jak w każdej znajomości, dać się poznać – co istotne, nie tylko z zawodowej strony. Oczywiście to, że jestem absolwentem prawa na Uniwersytecie Szczecińskim i adwokatem wpisanym na listę Okręgowej Rady Adwokackiej w Szczecinie jest ważne… Może dla Ciebie jednak bardziej interesujący okaże się fakt, że jednym z moich ulubionych seriali jest – notabene prawniczy – Suits, a w wolnym czasie – tak, nie pracuję 24 godziny na dobę – chętnie spotykam się ze znajomymi, “trenuję” (z różnym skutkiem) na siłowni i podróżuję.

Moimi partnerami są zarówno podmioty gospodarcze, osoby indywidualne, jak i jednostki tzw. trzeciego sektora (stowarzyszenia i fundacje)

Zajmuję się przede wszystkim obsługą prawną firm, ale świadczę także doradztwo prawne klientom indywidualnym. Na co dzień prowadzę głównie sprawy z zakresu prawa cywilnego i gospodarczego, ale jeżeli potrzebujesz pomocy w innym zakresie - skontaktuj się ze mną, a z pewnością nie zostawię Cię w potrzebie. Jeżeli szukasz adwokata, który będzie do Ciebie mówił “po prawniczemu”, stworzy od samego początku dystans i zapomniał już, co to uśmiech… w mojej kancelarii go nie znajdziesz. Swoich Klientów traktuję tak, jak sam chciałbym być traktowany - może to obecnie niepopularne, ale uważam, że jedynie takie podejście ma sens.

Partnerstwo na każdym etapie współpracy, zaufanie, elastyczne podejście i terminowość - to wartości, którymi kieruję się w swojej pracy (i nie tylko) i jestem dumny z tego, że moi Klienci to doceniają.

Może to frazes, ale naprawdę zależy mi na tym, żeby każda sprawa, którą prowadzę, została zakończona pozytywnie. Czy jest to złe? Na pewno nie dla moich Partnerów. Na szczęście pasują do mnie (podobno - jeśli wierzyć Klientom) również określenia “profesjonalny” oraz “przyjazny”, więc jestem przekonany, że znajdziemy wspólny język, o ile mi zaufasz.

Chcę być blisko Klientów, więc nie ograniczam się jedynie do kontaktu face-to-face. Jesteś przedsiębiorcą z Krakowa lub mieszkasz w Poznaniu? Nic straconego - obecnie możliwości komunikacji są na tyle duże, że spotkanie podczas wideokonferencji czy komunikacja mailowa w połączeniu z telefoniczną są wystarczające, żeby zrozumieć wzajemne potrzeby i oczekiwania.

Jeżeli przeczytałeś ten elaborat, z pewnością już się domyślasz, że tak, jak lubię pisać, z mówieniem również nie mam większych problemów, więc zapraszam do kontaktu - czy to mailowego, czy telefonicznego. Mam nadzieję - do zobaczenia lub usłyszenia.